Widok z okna sali szkoleniowej. Dobrze, że zdjęcie zrobiłam już w piątek, bo w sobotę była tak duża mgła, że z okna nie było widać niczego. |
stosowanie gestów i symboli łącznie.
Wielokrotnie pisałam już, że jestem wielką miłośniczką Makatonu. Wynika to z faktu, że jest to dobrze opracowana i wciąż rozwijana metoda komunikacji dostosowana do warunków życia w Polsce. Makatońskie gesty są przemyślane i tam, gdzie to możliwe, inspirowane popularnymi gestami funkcjonującymi wśród użytkowników języka polskiego. Makatońskie piktogramy również związane są z realiami życia w Polsce.
Szkolenie III stopnia, na którym ostatnio byłam obejmowało m.in. naukę znaków z poziomów 5-8 (słownictwo z niższych poziomów, to bardziej podstawowe, pojawiało się na wcześniejszych szkoleniach). Część zajęć poświęcona była też sposobom tłumaczenia tekstów kultury na makatoński. Wbrew pozorom nie jest to zadanie łatwe, ponieważ wymaga nie tylko samego przetłumaczenia tekstu, ale też jego zinterpretowania i, niekiedy, również uproszenia. Trzeba przecież pamiętać, że Makatonem często porozumiewają się osoby mające mniejszą kompetencję komunikacyjną niż ich rówieśnicy. Na szkoleniu III stopnia było też więcej informacji na temat gramatyki w Makatonie. Cieszy mnie to niezmiernie, ponieważ właśnie zajęcia o makatońskiej gramatyce najlepiej pokazują, że Makaton to nie tylko zbiór gestów czy grafik, ale język, a więc system posiadający zarówno elementy budulcowe (gesty, obrazki), jak i konkretne zasady ich łączenia.
Szkolenie było po prostu świetne i naprawdę cieszę się, że mogłam w nim uczestniczyć. Wszystkim zainteresowanym tematyką komunikacji alternatywnej i wspomagającej polecam poznanie Makatonu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz