Kiedy pracuję w szkole jako logopeda i widzę u swoich podopiecznych niewygaszone odruchy lub inne trudności w zakresie integracji sensorycznej – działam. Tak samo, kiedy pracuję w Indygo i mam pod opieką dzieci z trudnościami logopedycznymi. Czas jednak rozciągliwy nie jest, więc żeby dać radę zorganizować podczas jednych zajęć aktywności wspomagające zarówno obszar integracji sensorycznej, jak i logopedii, wymyślam wiele różnorodnych zabaw typu 2w1. Są to takie zabawy, które pozwalają jednocześnie usprawnić (wy)mowę oraz rozwój procesów integracji sensorycznej. Wszystko to staram się jeszcze zorganizować wokół jednego tematu, w tym wypadku kosmosu.
Na początek – ilustrowana gra planszowa usprawniająca aparat artykulacyjny.
To akurat materiał odpowiadający przede wszystkim na potrzeby moich podopiecznych zmagających się z wadami wymowy, ale sprawdza się też w terapii osób z zaburzeniami praksji oralnej.
plansza gry do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEamg5TG9hZ0hZdTEyMnhFcF9ScHFSS0hiTU1j/view
proponowana instrukcja gry do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EERk92QUVXN0RTOE1TZjFLaHB4djcwdnBMaC1V/view
materiały mogące służyć jako wklejka do zeszytu ucznia (dwa zestawy na jednej kartce – zestaw mieści się w zeszycie formatu A5):
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEZTllV0JLTVppNnpmY1p1UWlscWY5YjVOYmw0/view
Do utrwalania ćwiczonych głosek, usprawniania motoryki małej i wstępnego odwrażliwiania dłoni wykorzystałam kartę pracy z zapisanymi wyrazami i obrysem gwiazdy. Zadaniem dziecka było przeczytanie lub powtórzenie wyrazu i przyklejenie gwiazdki w odpowiednim miejscu. Gwiazdki wykonałam dziurkaczem ozdobnym DpCraft 2,5 cm w samoprzylepnej piance. Taką piankę stosunkowo łatwo się odkleja, ale zadanie to mimo wszystko wymaga wykonania precyzyjnych ruchów dłoni.
karta pracy z głoskami „c” i „dz” do pobrania:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EESndFc3A4eHQ3eXZSenFOcE4wYWlPOGRQYUtj/view
Utrwalanie głosek idzie też w parze z początkowym etapem zmniejszania obronności dotykowej w obrębie dłoni dzięki kosmicznym stempelkom marki Heyda.
Dzieci czytają/powtarzają zapisane na kartce słowa, po czym przystawiają stempel obok właściwego wyrazu. Kosmiczne stemple Heyda wymagają użycia zewnętrznego tuszu, co właściwie zawsze wiąże się z koniecznością pogodzenia się z kolorowymi palcami w czasie pracy… Od razu jeszcze wspomnę, że wszystkie niebieskie tusze, które miałam, były najsilniej napigmentowane i najtrudniej się zmywały.
kartka z wyrazami do różnicowania głosek szeregu szumiącego i syczącego:
https://drive.google.com/file/d/0B4Znt_PeD4EEaXd2RW94MkJFYUJWSVQxWm5paFN3cmUwa21F/view
Dobrze odwrażliwia dłonie też plastelina. Dla swoich podopiecznym przygotowałam czarną kartkę z naklejonymi gwiazdkami (gwiazdki wykonane dziurkaczami ozdobnymi DpCraft w białym papierze samoprzylepnym). Zadaniem dziecka było powtórzenie wyrazu/frazy/zdania oraz przyczepienie wybranej plasteliny do gwiazdki i rozciągnięcie plasteliny po gwieździe. Niektóre dzieci z obronnością dotykową początkowo reagują niechętnie na plastelinę, ale wszyscy moi podopieczni dali się przekonać do tego zadania snutą przeze mnie wizją posiadania własnego kosmosu.
Po wykonaniu pracy kosmos umieszczany był w ciemnym miejscu, a potem oświetlany lampką UV. Plastelina święcąca w UV to naprawdę wspaniała pomoc terapeutyczna.
Jakiś czas temu pokazywałam na blogu kosmiczne poduszki. One również przydały mi się podczas kosmicznych zajęć. Tym razem moi podopieczni mieli do wykonania ważne zadanie – musieli powtórzyć podany przeze mnie wyraz i leżąc na brzuchu wrzucić dwiema rękami każdą poduszeczkę do umieszczonego w pewnej odległości od nich pojemnika. Dzięki temu utrwalali ćwiczoną głoskę i wygaszali Toniczny Odruch Błędnikowy (TOB).
Z kolei do wygaszania Asymetrycznego Tonicznego Odruchu Szyjnego (ATOS) posłużył mi zmieniacz głosu.
Jest to jedna z moich ulubionych pomocy dydaktycznych. Uniwersalna, skuteczna i szalenie zabawna. No i prosta w użyciu. Wystarczy ustawić przesuwakiem głos (można je łączyć!), a następnie chwycić megafon, wcisnąć przycisk znajdujący się na jego rączce i… Przemówić nieswoim głosem. W zależności od wybranych ustawień można piszczeć, mówić jak robot, a nawet mówić głosem, który zdaniem moich podopiecznych brzmi jak głos kosmity.
Aby wygasić ATOS, dzieci stawały prosto i unosiły ręce na wysokość ramion (ręce były wysunięte w bok, a nie w przód). Następnie na zmianę obracały głowę w lewo i w prawo (bez ruszania resztą ciała) oraz mówiły do zmieniacza głosu. Zazwyczaj prosiłam, by mówiły do zmieniacza głosu wyrazy, które mają w sobie głoskę „sz”, „r” lub inną, którą akurat ćwiczymy. A po drodze, między jedną wypowiedzią dziecka a drugą, zmieniałam ustawienia na urządzeniu, aby mój podopieczny za każdym razem mówił innym głosem.
W analogiczny sposób można wygaszać Symetryczny Toniczny Odruch Szyjny (STOS). W tym wariancie ćwiczenia dziecko powinno ustawić się w klęku podpartym i unosić głowę, by wypowiedzieć słowo do zmieniacza głosu, a następnie opuścić głowę i na nowo ją unieść, by wypowiedzieć kolejne słowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz