W tym tygodniu na zajęciach logopedycznych jest u mnie pełno duchów, wampirów i innych upiorów. Straszydła okazują się doskonałymi pomocnikami w ćwiczeniu prawidłowej artykulacji.
Do szybkiego powtarzania głosek przydają się listy wyrazowe, np. dyniowa.
Do pobrania lista wyrazów z głoską „sz” (na stronie dwie listy mieszczące się w zeszycie formatu A5):
https://drive.google.com/file/d/1xKuDZR1hJoQwOHGDMPYoMmfGuyky2MRg/view?usp=sharing
Do pobrania lista wyrazów z głoską „s” (na stronie dwie listy mieszczące się w zeszycie formatu A5):
https://drive.google.com/file/d/1Vr-sCLC8QHIW0xq0TZvTZ5f6ZLkr_qhj/view?usp=sharing
Zadaniem dziecka jest przeczytanie na głos lub powtórzenie zapisanego wyrazu, a następnie postawienie w kwadracie za wyrazem pieczątki, narysowanie plusa lub wklejenie małej nalepki. Ja się decydowałam zwykle na to ostatnie rozwiązanie. Robiłam w tym roku zakupy w Sklepie Tygrysa i jako dodatek oraz wypełnienie paczki otrzymałam dwie papierowe taśmy halloweenowe. Z wykorzystaniem taśm przezroczystej oraz dwustronnej zrobiłam z nich malutkie naklejki.
Taśmy na początku:
Taśmy po przerobieniu na naklejki:
Dużym powodzeniem cieszyła się w tym roku zabawa „Potwory do zamku!”. Z filcu wypełnionego fasolą przygotowałam zestaw straszydeł, które potrzebują pomocy w dotarciu do zamczyska, w którym mogłyby straszyć.
Dzieci kładły się na brzuchu, powtarzały podane przeze mnie słowo i oburącz wrzucały potwora do pudełka, do którego doczepiony był zamek.
Bardzo lubię takie zadania, ponieważ naprawdę mocno angażują one dzieci. Mają też charakter uniwersalny – mam jeden zestaw pomocy, które mogą się przydać do utrwalania różnych głosek i na różnych etapach terapii. Wreszcie, jest to zadanie z uwielbianej przeze mnie serii 2w1, czyli zadań łączących elementy terapii logopedycznej (utrwalanie prawidłowej wymowy) i sensorycznej (wygaszanie przetrwałych odruchów – w tym wypadku tonicznego odruchu błędnikowego).
Plansza z zamkiem do pobrania: https://drive.google.com/file/d/1roec2ZC9kZsATPMVM18SEFJXpJSjgm2V/view?usp=sharing
Kompanem pomagającym wygaszać TOB może być też Nietoperek (ja swojego zamówiłam w Świecie Tygrysa). Dzieci lub logopeda i dziecko kładą się na brzuchu naprzeciwko siebie, a następnie oburącz rzucają do drugiej osoby Nietoperka (ważne jest, by gracze podczas rozgrywki odrywali łokcie od podłoża, więc przydać się może jakaś przeszkoda leżąca między zawodnikami).
W czasie zabawy dzieci mogą również na przykład powtarzać słowa podawane przez logopedę, szukać rymów do słów wypowiedzianych przez terapeutę lub samodzielnie podawać wyrazy zawierające ćwiczoną przez nie głoskę.
Do utrwalania głosek wykorzystałam też materiały z mojej najnowszej „Logopedycznej wklejkopaki: STRASZYDŁA”, którą cały czas można zakupić tutaj: https://www.estante.pl/produkt/autor/zuzanna-forszpaniak/logopedyczna-wklejkopaka-straszydla/
Zadaniem dzieci było mówienie, dokąd wybiera się dany potwór i wykonywanie odpowiedniej ilustracji.
Aktywnością, którą bardzo lubię było też dostępne w „Logopedycznej wklejkopace: STRASZYDŁA” tworzenie potwora. Dziecko rzucało kostką i tym samym losowało przypisaną do danej liczby oczek nazwę potworka. Na podstawie jego imienia, np. Duszak, Latacz, dorysowywało straszydłu jego atrybuty. Dzięki temu moi podopieczni nie tylko kształtowali prawidłową artykulację, ale też uświadamiali sobie, że budowa słowotwórcza wyrazów ma znaczenie.
Utrwalanie wyrazów bardzo mi też ułatwiły kolorowanki, które już wcześniej publikowałam na blogu w notce „Halloween – pełno darmowych materiałów do pobrania”. Dzieci nazywały istoty lub przedmioty widoczne na ilustracjach, a potem kolorowały magicznymi flamastrami.
A jak zajęcia halloweenowe u Was?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz