Mówisz do dziecka, ale ono nie reaguje. Wołasz je, ale ono nie zawsze się nawet odwraca, mimo że przecież zna swoje imię. Pytasz o coś, ale otrzymujesz odpowiedź na inne pytanie. Zaczynasz zastanawiać się, czy dziecko w ogóle słyszy, więc zabierasz je na badania słuchu. Okazuje się jednak, że słuch dziecka jest prawidłowy.
Dziecko słyszy dźwięki, ale już nie przetwarza ich prawidłowo. Kiedy otoczenie mówi, słowa nie zawsze są rozumiane natychmiastowo, a znaczenie dłuższych wypowiedzi gubi się w gąszczu szybko następujących po sobie zdań, których zdekodowanie w czasie rzeczywistym staje się niemożliwe.
Brzmi znajomo? Podejrzewam, że tak.
Zaburzenia przetwarzania słuchowego dotyczą wielu ludzi. Mogą one występować w izolacji, ale mogą też być (i często są) obecne u osób z dysleksją i specyficznymi zaburzeniami rozwoju językowego. Nie są też rzadkością u osób w spektrum autyzmu.
Co robić, gdy przyczyną problemów są zaburzenia przetwarzania słuchowego? Można przeprowadzić trening słuchowy.
W lipcu ubiegłego roku ukończyłam szkolenie certyfikacyjne pozwalające mi na prowadzenie treningu słuchowego The Listening Program przygotowanego przez Advanced Brain Technologies. Przez ostatnie miesiące trening słuchowy stał się istotną częścią terapii logopedycznej wielu moich podopiecznych oraz częścią mojej własnej codzienności, ponieważ uważam, że nowe metody terapeutyczne warto też sprawdzać na sobie.
Jak efekty?
Na początku wybierania programu dla każdej osoby konieczne jest m.in. ustalenie priorytetów terapeutycznych. The Listening Program pozwala wpłynąć pozytywnie na: (1) funkcje wykonawcze, (2) ekspresję twórczą , (3) komunikację, (4) przetwarzanie słuchowe, (5) umiejętności społeczne i emocjonalne, (6) koordynację ruchową i (7) reakcję na stres. Podczas ustalania programu dla siebie jako priorytety ustaliłam poprawienie reakcji na stres oraz przetwarzanie słuchowe. Pozostałe aspekty uznałam za mniej istotne.
Po 6 miesiącach wykonywania treningu w formie intensywnej (dwa razy dziennie po 15 minut) mogę śmiało powiedzieć, że stresuję się mniej i znacznie spokojniej reaguję na sytuacje, które dotychczas powodowały znaczną nerwowość. Przetwarzanie słuchowe też uległo odczuwalnej w codziennym życiu poprawie.
U moich podopiecznych efekty są bardziej zróżnicowane. Przy ocenie tych efektów biorę, oczywiście, pod uwagę to, że w swoim trybie życia nie zmieniłam niczego poza dodaniem treningu słuchowego, zaś wszyscy moi podopieczni uczestniczą równolegle m.in. w terapii logopedycznej i w terapii integracji sensorycznej oraz są pod opieką psychologa i pedagoga. Z przyczyn organizacyjnych, nie jest też możliwe prowadzenie u nich treningu w formie intensywnej.
Co bardzo mnie cieszy, u kilku osób, z którymi pracuję obserwuję znaczną poprawę w zakresie przetwarzania słuchowego. Dzieciom łatwiej jest skupić się na zajęciach i mniej przeszkadzają im dźwięki docierające spoza sali. Lepiej rozumieją komunikaty werbalne i w efekcie ich mowa czynna również sprawnie się rozwija.
Trening słuchowy to nie trening-cud, ale jego efekty potrafią pozytywnie wpłynąć na funkcjonowanie osób z zaburzeniami przetwarzania słuchowego. Zdecydowanie polecam jako uzupełnienie wszystkich oddziaływań logopedycznych i pedagogicznych.